Co sprawia, że niektóre salony mają zapełnione kalendarze, a niektórym grozi bankructwo? Wraz z kosmetolog Pauliną Worgacz, właścicielką Pure Harmony Clinic, przygotowaliśmy dla was 10 wskazówek jak odnieść sukces w branży beauty.
-
Musisz lubić swoją pracę i ludzi
– Brzmi banalnie, ale bez tego ciężko się utrzymać na rynku – mówi Paulina Worgacz. – Każdy z naszych klientów jest inny, ma inne potrzeby i rzeczy, które są dla niego najważniejsze. Nie zawsze nasz najlepszy produkt będzie najlepszym rozwiązaniem dla danej osoby.
Na rynku beauty jest bardzo duża konkurencja, więc ciągłe podnoszenie swoich kwalifikacji to podstawa. – Jeżeli lubimy naszą pracę to chętnie o niej czytamy, jesteśmy na bieżąco z nowościami, kursami – dodaje Paulina Worgacz.
-
Twoi klienci płacą za twój czas
Wiele salonów kosmetycznych, czy zakładów fryzjerskich to jednoosobowe firmy. Na właściciela spada nie tylko wykonanie usługi, ale również umówienie kolejnego klienta, czy odpowiedź na pytania w sprawie oferty i ceny.
– Dzwoni telefon, co robisz – pyta Paulina Worgacz. – Jeżeli odbierasz, popełniasz błąd. Po pierwsze klient zapłacił za twój czas. Po drugie dla wielu osób zabieg kosmetyczny, masaż, wizyta w zakładzie fryzjerskim to sposób na zrelaksowanie się. Dzwonek telefonu i rozmowa w tle na pewno w tym nie pomagają. Dodatkowo przedstawiamy siebie jako mało profesjonalnych.
-
Najpierw buduj relacje biznesowe, później towarzyskie
Nadal istnieje stereotyp, że do fryzjera i kosmetyczki przychodzi się poplotkować. – Nie możemy zapominać, że prowadzimy biznes. Wielu naszych klientów przychodzi do nas po konkretną usługę – mówi Paulina Worgacz. – Oczywiście nie chodzi o to, aby klienta traktować instrumentalnie. Warto budować relacje, ale najlepiej dostarczając mu przy tym wartość, czyli np. informacji o najlepszych sposobach dbania o cerę, czy włosy.
-
Zapewnij komfort
Mieszkanie, dzieci, kot, a między tym wszystkim klientka czekająca na zabieg.- Kiedy prowadzimy nasz biznes w domu starajmy się zapewnić naszemu klientowi jak najwięcej komfortu. Niech nasze mieszkanie ładnie pachnie, a domownicy wyjdą na spacer – radzi Paulina Worgacz. – Nie zawsze jest to możliwe, jednak polecam wynajęcie, nawet niewielkiego pokoju, czy krzesła w salonie fryzjerskim. Koszty często nie są aż tak wysokie, a na rynku co chwilę pojawiają się okazje. Dodatkowo będzie to bardziej komfortowe dla naszej rodziny i nas samych, bo nasi klienci to nie zawsze osoby, które dobrze znamy.
-
Rozwijaj się
Część zarobionych pieniędzy powinna zostać zainwestowana w biznes. Może to być nowe szkolenie, odświeżenie salonu lub nowy pracownik. – Warto zacząć od stworzenia recepcji – poleca Paulina Worgacz. – Po pierwsze jest to miejsce, gdzie klient może uzyskać wszystkie niezbędne informacje, umówić wizytę, czy w przyjemnym miejscu poczekać na swój zabieg. Warto zatrudnić osobę, która odciąży nas od ciągłego odbierania telefonów, ale także może zająć się sprzedażą.
-
Salon – tylko gdzie
Lokalizacja salonu jest bardzo ważna, jednak nie musi to być ścisłe centrum danego miasta. – Ta opcja wiąże się najczęściej z bardzo wysokimi czynszami – mówi Paulina Worgacz. – Ważne, aby nasz salon był zlokalizowany w miejscu gdzie są ludzi. To prawda, że nasi stali klienci dotrą do nas niezależnie od lokalizacji, ale bardzo duża grupa potencjalnych klientów to przechodnie.
Jeżeli nie w centrum, to gdzie? Paulina Worgacz podkreśla, że oprócz ruchliwego miejsca warto zwrócić uwagę na okolicę. – Aby były miejsca parkingowe, w okolicy było czysto i bezpiecznie. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Nawet jeżeli nasz salon będzie idealny, musimy zachęcić klienta, aby chciał do niego wejść.
-
Zadbaj o reklamę
W obecnych czasach mało kto kupuje produkt lub usługę bez wcześniejszego sprawdzenia jej w sieci. – Social media dają wielkie możliwości, oprócz publikowania ofert na stronach z danego miasta warto zadbać o swój własny kanał – mówi Paulina Worgacz. – Publikujmy nasze efekty, zdjęcia, filmy. Opowiadajmy o naszych usługach, ale dawajmy także bezpłatną wiedzę np. jak zadbać o cerę latem. I chyba najważniejsze – prośmy klientów o rekomendacje. Zadowolony klient to najlepsza reklama, która skutecznie przyciąga kolejnych.
-
Ceń się
Wiele salonów prowadzonych przez Polki już na samym początku drastycznie zaniżyło ceny swoich usług, tym samym utrudniając, a czasem uniemożliwiając sobie rozwój. – Gdy usługa jest tania część klientek zwyczajnie jej nie doceni, nie będzie miały problemu odmówić wizyty w ostatniej chwili lub nie przyjść – mówi Paulina Worgacz. – Istnieje również przekonanie, że jeżeli coś jest za tanie tzn. że jest słabej jakości, nieprofesjonalne.
Wiele osób obawia się, że klienci odejdą jeżeli cena wzrośnie. – Część na pewno, ale te osoby zrezygnowałby w momencie, jak tylko na rynku pojawiłaby się tańsza oferta. Zadowoleni z naszych usług zostaną z nami, nawet po podwyżce – dodaje Paulina Worgacz.
-
W UK żyją nie tylko Polacy
Choć sporo firm działa na rynku od lat nadal koncentruje się na polskim kliencie. – Zamykamy sobie tym drzwi na ogromną grupę klientów – mówi Paulina Worgacz. – Stawki usług, świadczone przez Polki, w parze z ich jakością są bardzo konkurencyjne dla Brytyjek i chętnie korzystają z takich ofert. Wystarczy znać angielski.
-
Ty jesteś wizytówką swojej firmy
– Mamy dużo klientów, prowadzimy biznes, często zatrudniamy ludzi, a do tego jeszcze obowiązki domowe. Niemal każda właścicielka działająca w branży beuty ma ten sam problem – mówi Paulina Worgacz. – Niezależnie od tego jak mało czasu mamy, jak jesteśmy zmęczone musimy dbać o siebie i dobrze wyglądać. Nikt nie zaufa kosmetyczce, której cera jest w opłakanym stanie. Twój wygląd, twoja wiedza to wizytówka firmy.