Sukces stał się bardzo popularnym słowem, niemal wszyscy o nim marzą, a media stale bombardują nas zdjęciami i wywiadami osób, które go osiągnęły. Ale czym właściwie jest sukces? – To najtrudniejsze pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam – mówi Beata Bikowska, Health and Life Coach. – Gdy już wiesz co jest dla ciebie ważne, trzeba przygotować plan działania, konsekwentnie go zrealizować, a na koniec cieszyć się swoim indywidualnym sukcesem.
Wraz z Beatą Bikowską przestrzegamy przed błędami, które mogą utrudnić osiągnięcie sukcesu.
Nie porównuj się
Kobieta sukcesu, czyli zgrabna, świetnie ubrana i umalowana bizneswoman z modną, skórzaną teczką – taki obraz najczęściej przedstawiają media.
– Niestety wiele pań utożsamia z tym swój sukces, co jest błędne – mówi Beata Bikowska. – Dla każdej osoby sukces będzie oznaczał coś innego, to może być kariera zawodowa, ale również rozwijanie pasji, przebiegnięcie maratonu, czy zmiana sposobu odżywiana.
Jak podkreśla coach, aby osiągnąć sukces, trzeba go najpierw zdefiniować. – Zadać sobie pytanie, co dla mnie on oznacza – dodaje Beata Bikowska.
Zamiast marzyć, wyznacz cel
– Wiele osób na pytanie o cel w życiu często odpowiada chcę być szczęśliwa/szczęśliwy. Tylko co to oznacza – pyta Beata Bikowska. – Szczęście to może być spędzanie więcej czasu z rodziną, bycie zdrową, a może dodatkowe kilka tysięcy funtów na koncie.
Cel musi być konkretny. Ważne, aby był również realny. W przypadku, gdy np. dopiero rozpoczynamy działalność i wyznaczymy sobie jako cel przychód roczny w wysokości 100 000 funtów może być on ciężki do osiągnięcia. Wiąże się to nie tylko z frustracją, ale także spadkiem motywacji przy jego realizacji.
– Nie zapominajmy, że cele muszą być mierzalne, czyli w jaki sposób będziemy sprawdzać swój postęp i jaki ma być efekt końcowy – mówi Beata Bikowska. – Przykładowo chcemy schudnąć, w tym przypadku nasz cel mógłby brzmieć “zrzucę 12 kilogramów do 1 października” – nie zapominajmy także o wyznaczeniu deadline naszego celu.
Nie wszystko na raz
Duże cele watro podzielić na mniejsze. – Zanim zaczniemy je realizować musimy przeanalizować jakie mamy zasoby, czyli co mamy, a co musimy zdobyć, aby osiągnąć nasz cel – mówi coach. – To mogą być dodatkowe kwalifikacje, albo zakup butów do biegania.
Czasem po tej analizie pojawią się mniejsze cele, które doprowadzą nas do osiągnięcia tego największego. Ważne, aby zarówno główny cel jak i mniejsze zapisać, podobnie na bieżąco notować postępy. – Progres w działaniu motywuje – dodaje Beata Bikowska.
Zrobię to jutro
Często szukamy wymówek, aby przełożyć zaplanowane działanie na inny dzień. – Jutro, zacznę od poniedziałku, początek następnego miesiąca będzie najlepszy i tak przekładamy realizacje naszych celów w nieskończoność – mówi Beata Bikowska. – Dlatego warto zrobić sobie plan, czyli co i w jakim czasie muszę wykonać, aby zbliżać się do osiągnięcia swojego sukcesu.
Pomocne mogą okazać się liczne aplikacje lub kalendarz, w którym będziemy odznaczać czy w danym tygodniu wykonaliśmy wszystko zgodnie z planem.
– Warto również zastanowić się nad możliwymi trudnościami, co to może być i w jaki sposób z tym sobie poradzimy – dodaje coach. – Łatwiej radzić sobie z czymś na co byliśmy przygotowani, niż z tym co nas zaskakuje.
Nie mam czasu, ani ochoty
Spadek motywacji dotyczy każdego. Jak sobie z tym poradzić? – Jeszcze na etapie tworzenia głównego celu warto zastanowić się dlaczego jest on dla nas ważny, co zyskamy gdy go osiągniemy. Spiszmy wszystkie argumenty, dla których chcemy zrealizować nasze postanowienie – mówi coach. – W momencie spadku motywacji wystarczy przeczytać i przypomnieć sobie po co to wszystko robimy.
Pomocne są także wizualizacje, można wyobrazić siebie w momencie osiągnięcia sukcesu, gdzie będziemy, jak będziemy wyglądać, jak się czuć. Warto wydrukować sobie zdjęcie i przywiesić na ścianie lub zmienić tapetę w komputerze czy telefonie na taką, która będzie nawiązywała do naszego celu.
– Można także znaleźć „grupę wsparcia”, czyli osoby, które zmagają się z takim samym problemem czy wyzwaniem jak my – dodaje Beata Bikowska. – Często nasi bliscy, chcąc nas ochronić przed porażką, podcinają nam skrzydła. Osoby, które dzielą z nami pasje, czy cele, będą nas motywować.
Motywacyjne działają także nagrody. – Jeżeli udało ci się zrealizować plan tygodniowy lub konkretne zadanie – doceń to i zrób coś dla siebie albo kup coś sobie – dodaje coach.
Daję z siebie 100 procent
Wiele osób koncentrując się na swoich celach zapomniana o zdrowiu. – Złe odżywianie, brak ruchu i ciągła praca – wymienia Beata Bikowska. – Sukces jest ważny, jednak bez zadbania o zdrowie może nie zostać osiągnięty, ponieważ nasz organizm nie poradzi sobie ze stresem, zmęczeniem, czy chorobami.
Coach podkreśla, że ważne jest nie tylko zdrowe odżywianie i ruch, ale także dbanie o naszą kondycję psychiczną. – Musimy znaleźć czas na relaks i koniecznie na sen – mówi Beata Bikowska. – Utrzymanie balansu między pracą, a wypoczynkiem pozwoli nam na znacznie efektywniejsze realizowanie naszych celów.
Nie udało się – jestem do kitu
Nie wszystkie cele udaje się zrealizować.
– Porażka to nic strasznego, zdarza się każdemu – mówi Beata Bikowska. – Pamiętajmy, że to nie my jesteśmy porażką. Po prostu coś nie zadziałało tak jak powinno, trzeba tylko znaleźć co to było.
Należy zacząć od samego celu, czy był on realny do wykonania, czasem wystarczy niewielka jego modyfikacja, aby wszystko poszło zgodnie z naszymi założeniami.
– Może to być również brak planu, albo niedopracowany plan, brak zasobów – wymienia coach. – Pamiętajmy, że sukces to nie talent, to praca i jeżeli coś pójdzie nie tak, następnego dnia można zacząć ją od nowa.
Izabela Jutrzenka Trzebiatowska
TWÓJ ZAUFANY KSIĘGOWY W UK