Czy ty też tak masz, że gdy potrzebujesz fachowca do czegoś, to w pierwszej kolejności pytasz znajomych i przyjaciół o polecenie kogoś? Dlatego postanowiłem „obnażyć” moich klientów aby pokazać, jak radzą sobie w biznesie Polacy w Wielkiej Brytanii. Poprosiłem o rozmowę Karola Kijak – Właściciela serwisu MojeCoventry.pl i firmy KaikMedia.
Tego nie da się robić „po godzinach” – Karol Kijak, właściciel MojeCoventry.pl
Karol, czym się zajmujesz?
Troszkę mało zdefiniowane pytanie – ogólnie to żyję sobie 🙂 Bardzo interesują mnie nowe technologie, maszyny i roboty. Oczywiście mechanika to jedna strona medalu, drugą jest software, czyli mózg maszyny odpowiedzialny za to, czy działa ona tak jak chcę.
Inne tematy jakie mnie interesują, to szeroko pojęta socjologia, psychologia oraz sztuka.
Natomiast moją pracą – jeśli można to tak nazwać – jest od 10 lat prowadzenie firmy KaikMedia oraz strony portalu MojeCoventry.pl
Dlaczego akurat ta branża?
Internet wciągnął nas wszystkich i gdy patrzę na to z perspektywy lat, to z moimi zainteresowaniami inaczej chyba nie mogło wyjść.
Zanim wyjechałem do Anglii już byłem wciągnięty w podstawy tego biznesu. Pracowałem w firmie oferującej strony internetowe, reklamę i serwery. Wiedziałem więc jak ta branża wygląda i jak działa. Tam nauczyłem się podstaw z zakresu działania firmy, procedur itp., a także sprzedaży B2B – od pierwszego telefonu do podjęcia współpracy. Choć muszę przyznać, że akurat za sprzedażą nie przepadam ;).
Miałem więc dobre postawy do biznesu. Z technologią i Internetem zawsze byłem na bieżąco, potrafiłem zrobić bardziej skomplikowane strony. Czego nie umiałem, potrafiłem się sam nauczyć.
Lubiłem też miasto, zdążyłem poznać sporo ludzi i poczuć klimat miasta. Coventry miało w tym czasie silną polską społeczność w realu, jednak prawie nic nie działo się w sieci. Trzeba pamiętać, że w tamtym czasie (lipiec 2005) media społecznościowe nie były tak popularne jak dzisiaj. Facebook powstał w 2004, Nasza Klasa i Twitter w 2006 roku.
Zaczęło się od zbudowania strony dla mnie i ludzi których znałem, oraz tych, których jeszcze nie udało mi się spotkać. Początkowo było to wyzwanie dla mnie. Próba sił. Z czasem okazało się, jak bardzo takie miejsce było potrzebne. MojeCoventry.pl zdołało odpowiedzieć na potrzeby Polaków z Coventry.
To jest niesamowite
Szukasz fryzjera albo informacji o podatkach, to wbijasz na stronę i pytasz. Jest sporo ludzi chętnych pomóc. Biznes też dużo na tym zyskał. Ludzie nie tylko reklamują się u nas, ale także dowiadują się podstawowych informacji w temacie zakładania swojego biznesu, robią badania np: wchodzą na Forum i pytają, czy taka a taka knajpa/usługa miałaby sens. Dużo ludzi założyło firmę lub ta firma im się powiodła właśnie dlatego, że mieli takie narzędzie do komunikacji z rynkiem.
Co robisz w firmie?
Prawie wszystko. W zasadzie to najważniejsze/najtrudniejsze jest podejmowanie decyzji. Jeśli coś jest oczywiste, to nie ma problemu, pojawia się on jednak, kiedy ciężko, jest dobrze przewidzieć konsekwencje pewnych działań.
Większość powtarzających się prac np: pisanie treści, moderacja itp oczywiście zlecam innym osobom, jednak w dalszym ciągu muszę to kontrolować. Nawet kontrolerów trzeba kontrolować 🙂 Lwia część moich obowiązków obecnie to programowanie. Praktycznie nie ma dnia bez napisania jakiegoś kodu. Jestem w trakcie pracy nad nową wersją strony, zmieniamy praktycznie wszystko. Praca nie ma więc końca.
Dlaczego podjąłeś się otwarcia własnego biznesu?
W zasadzie w moim przypadku było to oczywiste, że będę potrzebował takiego narzędzia jak własna firma, żeby móc robić to co chcę. Praktycznie każde hobby jeśli się je robi dobrze to można, a nawet trzeba w końcu przekształcić w firmę, żeby móc to robić dalej. Trzeba zarabiać na tym, żeby żyć – to też zmienia troszkę podejście. Po jakimś czasie okazuje się, że nie jest to już hobby tylko działalność. Są ciężkie chwile kiedy obowiązków jest więcej niż przyjemności, ale po przejściu przez to, chce się iść dalej, rozwijać.
Czy to była decyzja dobra czy nie?
Ciężko w trakcie podróży określić, czy na końcu wyjdzie mi to na dobre czy na złe.
Czasami w trudniejszych chwilach, gdy coś nie wychodzi, komentuję ironicznie, “że mogłem sobie spokojnie kopać doły”.
Tak naprawdę to od razu zdawałem sobie sprawę z tego, że będę musiał założyć firmę, że to co robię ma potencjał biznesowy. Brzmi górnolotnie, w praktyce oznacza to, że reklamy też są treścią strony zwłaszcza „Polskiej strony miasta w Anglii”, ludzie będą chcieli mi płacić za promowanie się na stronie. Ja w związku z tym musiałem założyć firmę. Do tego stałem się odpowiedzialny za stronę. Jeżeli ktoś płaci za reklamę, muszę zadbać by ludzie ciągle przychodzili na stronę. To już nie tylko budowa strony, ale też jej utrzymanie i administracja. Tego nie da się robić „po godzinach”.
Jakich błędów unikałbyś, gdybyś miał to samo jeszcze raz rozpoczynać?
To jest pytanie bardzo zależne od branży. Pewnie niektórych błędów związanych z zastosowanymi technologiami. Na pewno współpracę z innymi trzeba dobrze przemyśleć. Myślę też, że mogłem od razu przejść na usługi księgowego, a nie robić tego samemu. Co prawda samo zatrudnienie nie jest trudne do rozliczenia porównując np: do rozliczania się w Polsce, plus akurat nie była to jakaś zaawansowana księgowość to i tak musiałem douczać się z całkiem obcego dla mnie tematu, a tym samym tracić czas.
Części błędów bym chyba nie chciał uniknąć bo w zasadzie to one kreują moją obecną wiedzę w niektórych tematach. W swoim czasie nie były one tak dotkliwe, a ta wiedza się przydaje i chroni przed popełnianiem bardziej dotkliwych błędów obecnie.
Jakieś rady dla osób, które planują otworzyć własną firmę?
Na pewno ważna jest rzetelność we wszystkim co się robi. Mnie akurat nauczyło tego programowanie bo w pewnym sensie firma to jest “program”. Jeśli nie ma się dobrze wytyczonych ram, nawyków działania i za każdym razem od nowa odkrywa się koło to po jakimś czasie to się rozsypie. Inna sprawa to umiejętność organizowania sobie czasu, tak naprawdę to cały czas się tego uczę.
Pracując dla siebie, zwłaszcza z domu nawet jeśli ma się oddzielne biuro, trzeba umieć zorganizować sobie czas i to nie jest łatwe. Trzeba umieć nadawać sprawom priorytety oraz nie zapominać o odpoczynku, czy sporcie, a to zwłaszcza dla osób takich jak ja czyli pracujących cały dzień na komputerze jest bardzo ważne.
Własna firma to nie jest łatwy kawałek chleba. To wielka odpowiedzialność bo praktycznie wszystko jest na głowie właściciela. Nie ma czegoś takiego jak brak problemów. Zawsze coś się dzieje. Do tego nie da się uciec od zadań których nie lubimy, spraw urzędowych, banków itp. Nawet jeśli nie musimy tego robić własnoręcznie trzeba wiedzieć, że ma to być zrobione i skontrolować, czy zostało zrobione.